Monitoring GPS w "Na dobre i na złe"

Coraz więcej karetek pogotowia jest wyposażanych w monitoring GPS, co pozwala na lepszą kontrolę pojazdów ratunkowych. Oprócz tego pomaga również dyspozytorowi, który przyjmuje zgłoszenie – może on sprawdzić, która karetka znajduje się najbliżej miejsca zgłoszenia, co skraca cenny czas oczekiwania na pomoc.

Także w popularnym serialu „Na dobre i na złe” pokazane zostało, że karetki korzystają z monitoringu GPS i był to dość kluczowy wątek w 643 odcinku. Dlaczego? Odpowiedź znajdziecie w naszym artykule.

O tym, że karetki wyposażone są w system GPS, pokazane zostało w serialu „Na dobre i na złe”. W powakacyjnym sezonie szpital w Leśnej Górze został sterroryzowany przez trójkę uzbrojonych przestępców. Bandyci wzięli zakładników i zamknęli się w raz z nimi na bloku operacyjnym. Następnie wraz z kilkoma przetrzymywanymi osobami uciekli ze szpitala karetką. Do pewnego momentu policja mogła śledzić trasę ich przejazdu właśnie dzięki odbiornikowi GPS, który był zamontowany w samochodzie.

Funkcjonariusz kierujący akcją mógł opracować plan działania dzięki informacjom przesyłanym przez system GPS. Za karetką wysłane zostały służby, które miały odbić zakładników i ująć przestępców. Plan zdawał się być prosty do zrealizowania, jednak dziewczyna, która przewodziła bandytom, wyrwała lokalizator znajdujący się na tablicy rozdzielczej i wyrzuciła za okno. Policja straciła kontakt z karetką.

Nie stałoby się tak, gdyby karetki z Leśnej Góry miały zamontowany lokalizator IKOL GO, którego nie umieszcza się na tablicy rozdzielczej. Moduł IKOL GO jest ukryty i o wiele trudniejszy do demontażu, nie trwałoby to kilka sekund, jak pokazane było w serialu, ale o wiele dłużej, co dałoby policji szansę na pomoc bohaterom o wiele szybciej 🙂

Zostawmy jednak serial i wróćmy do rzeczywistego świata. W przypadku ratowania ludzkiego życia i zdrowia najważniejszy jest czas. Szybciej udzielona pomoc zwiększa szanse poszkodowanego. Najbardziej decydujące są zaś 4 minuty – pomoc udzielona właśnie w tym czasie jest decydująca, jeśli chodzi o ratowanie życia i zdrowia pacjenta. Dojazd karetki zajmuje średnio od 8 do 15 minut, czasem jednak może to trwać znacznie dłużej przez szereg czynników, na które kierujący najczęściej nie ma wpływu.
Zastosowanie monitoringu GPS może to ułatwić – do wypadku, czy chorego zostaje wysłana ta karetka, która znajduje się najbliżej. Dyspozytor wie to właśnie dzięki temu, że na bieżąco śledzi położenie wszystkich samochodów ratowniczych.